Biegnę przed siebie nie patrząc co dzieje się wokoło ,najważniejsze dla mnie jest teraz szybkie dostanie się do domu.
Zdecydowałam,że nie będę męczyć mojego brata moimi problemami ,tym bardziej ,że jest teraz w szczęśliwym związku,o którym sama za dużo nie wiem.
Wyciągnęłam klucze ,otworzyłam nimi drzwi i weszłam do środka.W domu było pusto ,cztery ściany i ja.
Dlaczego kiedy potrzebuje wsparcia nie jest mi ono dane?
Teraz najchętniej rzucę się na łóżko i będę płakać.
Sama nie wiem z jakiego powodu,przecież dobrze wiedziałam,że on ma dziewczynę,którą kocha.
Rzuciłam się na łóżko,przycisnęłam głowę do poduszki i płakałam.
Nagle drzwi do mojego pokoju otworzyły się.
Do pokoju wparował mój brat Kamil,za nim stała piękna ,brązowowłosa dziewczyna.
-Siostrzyczko...Co się stało?-zapytał zdziwiony Kamil.
-Nic,ja tylko potrzebowałam się wypłakać-odpowiedziałam wymijająco.
-Kamil spokojnie,ja z nią pogadam.Dziewczyna,dziewczynie więcej powie-oznajmiła brunetka.
-Ok,jakby co jestem za drzwiami.Tylko szybko bo Konrad i Dawid w nieskończoność czekać nie będą-uśmiechnął się i wyszedł.
-Hej młoda,co się stało hmm...-zaczęła rozmowę brązowookadziewczyna.
-Um...chyba za dużo sobie wyobraziłam-odpowiedziałam dziewczynie.
-To może ja ci się przedstawię, jestem Natalia Kwiatkowska ale wszyscy mówią na mnie Cosiek-powiedziała przyjaźnie.
-Ja jestem Ada-podałam jej dłoń,próbując wymusić uśmiech.
-To co, który chłopak jest tego przyczyną hm...?-zapytała Natalia.
-Yy...kolega z klasy,ale ma dziewczynę, w której jest bardzo zakochany -odpowiedziałam Cośkowi.
-Ja mam dla ciebie pomysł na oderwanie się od tego.U ciebie w domu siedzi dwóch przystojnych chłopaków.Z moją małą pomocą jeden z nich może podbije twoje serce-powiedziała dziewczyna mojego brata.
-Nie mam humoru na podryw-odpowiedziałam Natalii.
-Oj masz,masz-mrugnęła do mnie.
-No niech ci będzie,ale nie mam się w co ubrać-powiedziałam Cośkowi.
-Nie przesadzaj,zaraz coś znajdziemy-uśmiechnęła się i podeszła do mojej szafy.
W końcu Natalia wybrała mi ten ZESTAW.
-No to czas na moją ulubioną cześć przemiany...makijaż!-krzyknęła z radością dziewczyna.
Matko ,dziś dowiedziałam się jak dużo może pomieścić torba Natki,ile ona tego tam ma,aż się w głowie nie mieści.
Cosiek zaczęła mnie MALOWAĆ i sama siebie nie poznałam.
-Gotowe!-krzyknęła,zadowolona Natalia.
-Łał to na serio ja?-zapytałam się dziewczyny.
-Tak,no dalej schodzimy ,nie pozwólmy się chłopcą nudzić-powiedziała uradowana.
-Jak poczekają jeszcze trochę to nic im się nie stanie-powiedziałam z łobuzerskim uśmiechem na twarzy.
-Hej dziewczyny ,mam dość czekania!-krzyknął z dołu Kamil.
Znałam chłopaków tylko z opowiadań mojego brata ,tak na prawdę nigdy nie widziałam ich na oczy.
Natalia pociągnęła mnie za rękę i zeszliśmy na dół.
-No nareszcie-powiedział Kamil.
-Łał warto było czekać,cześć jestem Konrad-powiedział zielonooki.
-Ada-podałam mu dłoń.
-Kamil nie mówiłeś ,że masz skarb w domu.Jestem Dawid,pięknie wyglądasz-powiedział z zawadiackim uśmiechem.
-Dzięki-zarumieniłam się.
Dawid był inny niż Alex,ponieważ biło od niego niesamowite ciepło.
-No to co idziemy ,czy jeszcze wolicie poflirtować z godzinę?-powiedziała radośnie Natalia.
-Ja mógłbym flirtować z Adą cały dzień-uśmiechnął się do mnie łobuzersko Dawid.
Wyszliśmy i po 20 minutach byliśmy na miejscu , czyli w klubie "POMARAŃCZA".
Usiedliśmy przy stoliku i zamówiliśmy napoje.
Po wypiciu soku jabłkowego z lodem ,Kamil poprosił Natalię do tańca,a Konrad już tańczył z nowo poznaną blondynką.
Zostałam tylko ja i Dawid.
-No to co może zatańczymy?-zaproponował niebieskooki chłopak.
-Dobra,zgadzam się-odpowiedziałam z uśmiechem.
Kiedy moja dłoń złapała dłoń Dawida poczułam nagły napływ gorąca.
Weszliśmy na parkiet i nagle zaczęła się wolna piosenka.
Patrzyłam w oczy Dawida i widziałam jak pięknie lśnią.
Ada co ty wyprawiasz?!Chcesz kolejny raz płakać przez faceta?
No ,ale co ja mam zrobić ,że trafiam na tak przystojnych chłopaków.
Położyłam głowę na ramieniu Dawida i dałam się porwać chwili.
Brunet widząc moją reakcje ,uśmiechnął się tak pięknie ,że miałam ochotę dać mu buziaka w policzek.
Nie wiem sama co mnie do tego pchnęło ,ale zrobiłam to.
Po chwili obudziłam się z magii tej chwili i odsunęłam się od Dawida.
-Ada,wszystko w porządku?-spytał z czułością chłopak.
Dlaczego on musi być taki troskliwy i czuły ?Czy ja może się w nim zakochałam? Nie to niemożliwe!
Muszę stąd jak najszybciej wyjść,nieważne czy sama czy z kimś!
Nie patrząc na ludzi w klubie i Dawida wybiegłam z płaczem i złapałam Taxi ,która akurat stała pod budynkiem.
Podałam taksówkarzowi adres domu i odjechaliśmy.Spoglądając za siebie myślałam o tym ,że zrobiłam nadzieję Dawidowi ,a sama
nie wiedziałam czy coś do niego czuję. Wiem jedno ,że potrzebuję teraz samotności.Taksówka zatrzymała się pod moim domem ,zapłaciłam panu kierowcy
i wbiegłam do domu kierując się do sypialni.Mam całą noc by zastanowić się nad tym jakich wyborów dokonam
w przyszłości i co nowego wniosą do mojego życia...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Miłego czytania i KOMENTOWANIA , mamy nadzieje ,że będzie się wam podobać :* /Uśka i Tuśka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz