piątek, 9 maja 2014

Rozdział 8

Dedyk dla Ani :*
Spakowałam już chyba wszystko,co będzie mi potrzebne.Walizka jest cała pełna,ale ciocia powiedziała,że w Paryżu pokupuje mi markowe ubrania.Za 3 godziny mamy lot,ponieważ ciocia wzięła pierwszą klasę.Matko ,co ja mam na siebie włożyć? W końcu to nie jest jakiś tam sobie wyjazd tylko jadę do cioci ,która jest bardzo bogata i znana.Nagle usłyszałam pukanie do drzwi,podeszłam do nich i je otworzyłam.W progu stała moja ciocia Emma.
-Już wiesz, w co się ubrać?
-Nie mam bladego pojęcia-uśmiechnęłam się do kobiety stojącej naprzeciwko mnie.Nie mam aż tyle ubrań,aby mieć w czym wybierać,ale jakoś sobie radzę.
-Ja mam coś dla ciebie,Duniu-powiedziała ciocia szczypiąc mnie w policzek.
Od zawsze mówiła do mnie Duniu,lecz od kiedy dorosłam to było dla mnie krępujące.W dzieciństwie za to bardzo podobało mi się to przezwisko.
-No to pokaż-chciałam skakać z radości,ponieważ moja idolka od zawsze miała styl.
-Mam nadzieję,że ci się spodoba.Przywiozłam to dla ciebie z Paryża-podała mi STRÓJ i nie mogłam uwierzyć własnym oczom.
Ten ubiór był piękny,jakby szyty dla mnie.Wskoczyłam szybko do łazienki by go ubrać.Gdy wyszłam ciocia zrobiła wielkie oczy.
-Wyglądasz niesamowicie,ale trzeba coś zrobić z włosami.Hmm...może je pokręcimy?
-Dobrze,tylko nie podpal mi włosów.
-Nie dość,że mam piękną siostrzenicę,to jeszcze jaką wygadaną.
-Ciociu może lepiej zaczniemy bo mamy mało czasu.
-No to czas do roboty-uśmiechnęła się i wzięła nagrzaną już lokówkę.
Po 2 godzinach byłyśmy gotowe do wyjścia i pojechania na lotnisko.Mam nadzieję,że w Paryżu nie pada,ponieważ razem z CIOCIĄ mamy misternie ułożone włosy.Pożegnałam się z rodzicami,było dużo całusów i przytulasków oraz pouczenie,by być grzecznym i słuchać się cioci.Pod nasz dom podjechała Taxi i włożyłyśmy nasze WALIZKI do bagażnika.Pomachałam na pożegnanie i odjechałyśmy na lotnisko.    Jechałyśmy z 40 minut,ponieważ były korki i to duże.Wbiegłyśmy na lotnisko i podeszłyśmy do pani,która stała przy wejściu 5.Podałyśmy jej bilety i wpuściła nas do przejścia...
Gdy byłyśmy już w samolocie,założyłam na uszy słuchawki i oddałam się muzyce.Kilka godzin później wylądowaliśmy,widok z okna był cudowny.Była  prawie 5:00 rano,ale wyspałam się w fotelu.Wysiadłyśmy i nie wiedziałam na co czekamy.
-Co robimy?-zapytałam ciekawa cioci.
-Czekamy na samochód,a potem jedziemy do mojego domu-uśmiechnęła się ciocia.
-A co się stało z tym samochodem,co miałaś go u nas?
-Oddałam go twojej mamie.
-Super-uśmiechnęłam się do niej.
Potem przyjechał samochód,wsiadłyśmy i powłączałyśmy nasze telefony,ponieważ w samolocie nie wolno używać telefonów.Spostrzegłam,że dostałam sms'a od Dawida i Alexa.Chwila,chwila,przecież on miał się ode mnie odczepić.Ach...zobaczę,co do mnie NAPISAŁ."Nie mogę się doczekać naszego  projektu" chyba moja rozmowa z nim przed wyjazdem była bez sensu skoro on i tak wie swoje.No cóż zobaczę,co NAPISAŁ Dawid.
Matko,musiałam mu odpisać nie ważne,ile będzie mnie kosztować sms.STOP!Teraz czas na odpoczynek!Gdy zatrzymałyśmy się pod domem cioci nie mogłam uwierzyć własnym oczom.Ona mieszka w WILLI Z BASENEM! Ile tutaj może być pokoi?!
-Chodź,pokaże ci twój pokój-powiedziała Emma.Weszłyśmy do domu i  zauważyłam,że jej salon jest takiej wielkości jak mój dom.Nie wierzę,że ona mieszka tu sama.Poszłyśmy na górę,ale ja ciągle podziwiałam dom cioci i  obrazy,które wisiały na ścianach.Otworzyła drzwi mojego POKOJU,a ja otworzyłam buzię ze zdziwienia.
-I jak ci się podoba?Chciałam go urządzić w twoim stylu.
-Jest cudowny.Taki jak sobie zawsze marzyłam.
-Dobrze,a więc rozpakuj się i widzimy się na dole-Emma wyszła z pokoju.
Zostałam sama ,otworzyłam walizkę i zaczęłam wkładać rzeczy do szafy.Tu jest niesamowicie,tak bardzo się cieszę.Gdy otworzyłam jedną z szafek,znalazłam moje ZDJĘCIE ,kiedy miałam 16 lat.Postawiłam je na mojej toaletce,potem znalazłam w jednej z jej szufladek kosmetyki oraz różnorodne przyrządy.Dobra,wszystko już gotowe teraz czas zejść na dół i zjeść coś po tym długim locie.Schodząc po schodach usłyszałam,jak moja ciocia cicho coś nuci i gotuje.Ona uwielbia gotować,kiedyś była specjalistką od kleików dla dzieci.Teraz w kuchni pachniało naleśnikami.Mniam...uwielbiam je,a najbardziej z dżemem i bitą śmietaną.
-Łał,szybka jesteś.
-Mam to po cioci-obie zaczęłyśmy się śmiać.
-Co będziemy później robić?
-Idziemy na zakupy i pozwiedzać.
-Super-zaczęłyśmy jeść naleśniki,popijając herbatą z cytryną.
Gdy zjadłyśmy poszłam po torebkę i wezwałyśmy limuzynę.Powiem szczerze,że jazda limuzyną jest świetna.Chyba to polubiłam,ale się raczej nigdy nie przyzwyczaję do tego przepychu i wygody.
-Dziękuję,zadzwonię do pana jak będziemy chciały wrócić do domu-powiedziała moja ciocia do kierowcy.
Mężczyzna odjechał,więc zaczęłyśmy nasz maraton sklepowy.Ja kupiłam sobie SUKIENKĘ ,a ciocia BUTY.Nie byłyśmy w ogóle zmęczone,więc zaczęłyśmy zwiedzać.Weszłyśmy na Wieżę Eiffla i ciocia powiedziała bym pomyślała o ukochanej mi osobie.Pomyślałam o mamie,tacie,cioci,Andżelice i o...nie to nie ważne.Dobra idziemy jeszcze pospacerować i podziwiać widoki.Już więcej nie chce o nim myśleć,przynajmniej nie przez te 2 tygodnie.Skończyłyśmy nasze zwiedzanie o 20:00 byłyśmy u znajomych cioci,w cukierni,restauracji oraz wielu innych miejscach.Przyznaję,że nigdy jeszcze nie byłam aż tak zmęczona.Jedyne o czym teraz myślę to pójść do łóżka i przespać cały dzień.A mam naprawę wygodne łóżko,więc jutro będzie trudno mnie z niego wyciągnąć.Ciocia właśnie dzwoniła do kierowcy,gdy przed nami zaparkował piękny samochód.Gdy drzwi się otworzyły wyszedł z niego CHŁOPAK.Spojrzał na mnie i na ciocię,wystraszyłam się tego spojrzenia.Miał w sobie coś takiego,czego się bałam,ale sama nie wiedziałam,co to było.
-Cześć,kochanie.Jak minął dzień?-powiedział patrząc na Emmę.Matko,co się tutaj dzieje?! Spojrzałam na moją ciocię,która szła w jego kierunku.Chwilę potem go przytuliła i się pocałowali.Moja idolka,kobieta,która była dla mnie przykładem teraz romansuje z młodszym.Nie wierzę!Ten chłopak puścił do mnie oczko,przez co poczułam się gorzej.Jedyne,co mogłam teraz zrobić to uciec...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ten rozdział dedykujemy Ani (3 fance Dady),która zajęła 1 miejsce w konkursie w kategorii dziewczyny.Kochamy was i do następnego :) Komentować/Uśka i Tuśka

6 komentarzy:

  1. Dziękuję :* Nie mogę doczekać się następnego :) Kiedy będzie następny?
    @Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę,a co do rozdziału to nw :D/Uśka i Tuśka

      Usuń
  2. Bardzo fajny ;) ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za to,że komentujesz i ogólnie za wszystko :* /Uśka i Tuśka

      Usuń
  3. Kochamm <3 @Julii

    OdpowiedzUsuń